poniedziałek, 20 czerwca 2011

Next 2 you

 Zaszyłam się w pokoju z kubkiem gorącego Cappucino, orzechowo-czekoladowym wafelkiem i telefonem na wszelki wypadek. Pogoda za oknem nie zachęca do wyjścia na zewnątrz. Udało mi się dotrzeć w stanie suchym i zwycięskim do domu ; )
Jeszcze miesiąc temu cieszyłam się, że nareszcie pójdę swoją drogą, że zostawię tą szkołę i klasę i nikogo nie będzie mi żal. Ba! Nawet chciałam co niektórym dowalić w ramach prezentu na zakończenie roku. Tak, wiem, jestem okropna. Minęło jednak trochę czasu, co nieco się pozmieniało. Moje zdanie też. Jutro o 16.30 po raz ostatni przez jakieś 2 godziny będę mogła pooglądać te śliczne buźki, które pewnie będą miały na sobie sztuczny uśmiech, bo każdy robi dobrą minę do złej gry. Każdy zgrywa twardziela, a w środku serce podchodzi do gardła...
Pamiętam dokładnie, co mówiłam 3 lata temu : "Nigdy nie polubię tej klasy tak, jak lubiłam poprzednią. Nie będę płakać!"
Chyba jednak będę.
Nauczyłam się kilku bardzo ważnych rzeczy. Wiem już, co się dla mnie liczy, komu mogę zaufać. Wiem, że można się do kogoś naprawdę mocno przywiązać i ja się przywiązałam. Nie chcę Was zostawiać. Przepraszam, że byłam taka, jaka byłam. Nigdy nie twierdzę, że jestem miła, bo nie jestem. Chciałam tylko dodać, że naprawdę będę za Wami tęsknić, 3B. Za wszystkimi.
Dopijam kawę, wafelka już zjadłam. Pooglądam sobie kilka teledysków, żeby się trochę rozerwać, albo zdołować. Nie ważne.

 <3


3 komentarze:

  1. "Nigdy nie polubię tej klasy tak, jak lubiłam poprzednią. Nie będę płakać!" NO WIESZ ! XD
    Ja nic mądrego nie napiszę, bo ryczeć mi sie chce <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No to zapowiada się jutro zbiorowy RYK. ; d
    Niestety jeśli się ma tak zajebistą klasę to takie są tego konsekwencje. .

    OdpowiedzUsuń
  3. jej, kocham was <33333333 :<

    OdpowiedzUsuń