sobota, 26 lutego 2011

~~Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był~~

Heeeej! =) Wybaczcie tygodniową nieobecność, ale przyczyny są niezależne ode mnie ; p Mam remont i odłączyli mi kompa. Nie wiem kiedy znów coś napiszę... =)
Tyle się ostatnio dzieje... Najgorszy (chyba) tydzień minął. Wszystko co w tym tygodniu miałam zrobić-zrobiłam, mam nadzieję, że efekty mnie zadowolą ; ) Bal gimnazjalny wywołuje u mnie gorączkę, bo naprawdę nienawidzę tego przedimprezowego stresu pt. "w co się ubrać i uczesać" tym bardziej, że to jedna z ważniejszych chwil w gimnazjum. Chciałam tylko dodać, że będę tańczyć poloneza xD
Ostatnio znów ujawnił się mój zakupoholizm. Tym razem złapałam się na przeceny w EMPIKU, wynosząc kalendarz i książkę. Nie mogę się doczekać momentu, w którym zacznę ją czytać! Narazie kończę 3 część GONE ; p
Ponad tydzień temu znów zabrałam swojego kudłatego brzdąca na śnieżny spacer. Kilka zdjęć z tamtego czasu:

Zaraz zmykam na zakupy w Galerii, gdzie nareszcie zamierzam kupić torbę. Oby mi się to udało!
A po południu do Cioci na urodzinki.
P.S. Bananowy Nesquik <3

5 komentarzy: