piątek, 18 lutego 2011

I love the way you lie

Czeeeeeść! Jak dobrze tu wejść z myślą o tym, że nie muszę robić nic przez kilka najbliższych godzin ^ ^
Całe środowe popołudnie spędziłam na pisaniu REPORTAŻU, ale jak zawsze zostałam totalnie zagadana i z mojego "dzieła" urodził się jedynie tytuł i kilka pierwszych zdań. Nie cierpię u siebie tej cechy, że zawsze wszystko robię na ostatnią chwilę!
   Moi rodzice mieli wczoraj 21. rocznicę ślubu. Wczoraj po szkole wpadłam do kwiaciarni, gdzie odebrałam ogroooomny bukiet kwiatow. Wiekszego (i ciezszego) nigdy nie widziałam. Ledwo weszłam do autobusu. Ludzie patrzyli się na mnie, jak na wariatkę ; p Tak czy siak, bukiet się podobał, ale chyba najmocniej ucieszyło ich zaproszenie do kina na dowolny film (jestem genialna!) hihi ; )
   Pomijając fakt o tym, że z dostawałam szału z pisaniem reportażu, bolała mnie głowa, byłam wściekła, że nic mi nie wychodzi. Około 21.00 wzięłam się w garść i do godziny 23.00 sprawa była załatwiona =)
W tym miejscu dziękuję Madzi i Adsie, za pomoc :* Ale wiadomo, że kolorowo być nie może, a problem pojawił się w miejscu zgrywania na płytę. Okazało się, że ani ja, ani Madzia nie mamy płyty CD, tylko DVD. Byłam kompletnie nie przygotowana na dzisiejszy dzień szkoły, dlatego w tym miescu wpadłam na pewien pomysł. Mianowicie przepadnie nam pierwsza lekcja fizyki, a ja rano skoczę do Tesco po płytki, następnie zgramy nasze pracy i oddamy. Tak też się stało i wszystko wyszło zgodnie z planem. Po wytłumaczeniu całej sytuacji wychowawczyni obiecała, że usprawiedliwi naszą nieobecność. xD
   Cały dzisiejszy dzień był pełen wraaaażeń. Nie zdążyłam na autobus, którym zamierzałam jechać na angielski i tak się (nie)dogadałysmy z Martuśką, że ona wróciła do domu, a ja poszłam sama. Tutaj dodam, że Dave kazał Ci przekazac, ze nie przychodzac do niego straciłas 2 płyty. Opowiedziałam mu o tym, ze kupiłam płytę "Lazarus", a on spytał, jakie jeszcze chciałabym mieć. Pierwsze co przyszło mi na myśl, to RIHANNA i NELLY, dlatego te 2 płytki dołączyły dziś do reszty ; )
   Myślę, że cały jutrzejszy dzień i niedzielę powinnam spędzić na nauce oraz lekcjach, bo cały przyszły tydzień mam zawalony sprawdzianami, esejami, opisami obrazu, kartkówkami, lekturami i światem przedstawionym. Zapowiada się ciekawy weekend. Jutro moja Mama ma urodziny, więc na 100% będą goście, którzy uniemożliwią mi moją chęć edukacji ( no dobra, wcale mi się nie chce xD)
   Mam nadzieję, że newsy z ostatnich trzech dni Malwiny D. nie spowodowały, że śpicie na klawiaturze.
P.S. Mój reportaż zaprezentuję Wam w którejś z notek, jeśli chcecie.
P.S2. Wiecie, że istnieje kakao NESQUIK o smaku bananowym i truskawkowym?! (Właściwie to już nie kakao) Zaraz poszukam gdzieś w internecie, ale w PL tego nie ma... ; p
Malwa.
  

7 komentarzy:

  1. 1. powtarzam po raz setny: nie ma za co! :*
    2. nesquik bananowy albo truskawkowy? yyy ;/
    3. nic nie mów o przyszłym tygodniu... normalnie mat-przyr + esej i lektura! xD

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję .. ale to nie jest takie łatwe ..

    OdpowiedzUsuń
  3. BIG FLOWERS.NICE :-)
    ALAN

    OdpowiedzUsuń
  4. `ja piłam kakao bananowe i truskawkowe, kiedyś było w tesco ;>
    dziękuję za buziaka ;**********
    wiem szczurki słitasne, ahahha ;dd
    ja to mam odpały xdd.
    przynajmniej bd co wspominac ;dd
    <333333333333333333333333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  5. truskawkowe jest ohydne .. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ufff, jak czytam o reportażu, lekcjach i nauce, to cieszę się, że mam ferie:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja piłam w UK to o smaku truskawkowym, a potem przez 3 dni strasznie źle się czułam. Chyba nie dla mnie ten nesquik :)

    OdpowiedzUsuń