czwartek, 15 marca 2012

M,

KOCHAM TYDZIEŃ BEZ MATMY ! ! !
Jutro krótko, nieznacząco-5 lekcji.
Pilnie potrzebuję mojej fryzjerki, zanim się rozmyślę.
Tak sobie siedzę w domu z głośnikami na maxa i śpiewam jakieś przypadkowe (ale fajne) piosenki.
W przyszlym tygodniu mam tyle sprawdzianow, ze olaboga!!!
Nie damy rady? Jaaasne ze damy! A teraz weekend !
P.S. Dziwie sie sobie, ale wieczor spedze na silowni! hahahahahaa smieszne no.





Dłuuugo spałaś, wyspałaś się chociaż? Dobrze jednak, że się już obudziłaś ! <3

8 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu, ale jakoś lubię matmę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Nie cierpię matmyyyy ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. też zawsze słucham muzyki na fulla :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja lubię matmę, ładny blog pozdrawiam

    http://theoriginalanika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. właściwie, to też bym chciała mieć rekolekcje trochę później, bo w tym roku na rekolekcjach była okropna pogoda, a mi się rekolekcje kojarzą z ciepłem, lodami, słońcem<3

    też mam w piątek 5 lekcji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku ostatni dostałem z matmy 6

    Nie wiem jakim cudem xd

    OdpowiedzUsuń
  7. eee tam, matma nie jest taka zła!

    OdpowiedzUsuń
  8. ile ja bym dała żeby nie mieć matmy.. :d

    OdpowiedzUsuń