piątek, 14 października 2011

 Kocham ten stan, kiedy piątek wolny mam ! Hihih jest naprawdę fajnie, pospałam do 10.00 (zawsze budzę się o pełnych godzinach, trochę mnie to przeraża). Pomijając moje głupie, straszne sny (do tego stopnia, że boję się wyjśc z łóżka). Od kilku dni spotykają mnie w nich trumny, itp. grrr
Za oknem była tak piękna pogoda, że od razu się ubrałam i wyszłam na spacer z psem (wzięłam aparat, żeby wyłapać jakieś zwiastuny jesieni). Chciałam zrobić sobie coś pysznego na obiad, ale do mojego genialnego pomysłu zabrakło szynki, więc wyczarowałam tosty. Lubię być sama w domu, robię wtedy co chcę i mam mnóstwo pomysłów na smakołyki, a na następną taką okazję muszę dłuuugo czekać (moja mama nie zezwala na moje czary-mary w kuchni, gdyż twierdzi, że albo się nie najemy, albo nie będę potrafiła tego zrobić). No mniejsza z tym, wspominałam, ze wylałam na siebie kubek gorącej herbaty? Nie wiedziałam, czy najpierw się przebrać czy wytrzeć fotel xD Dobra, to teraz zdjątka:

Noc zakupów dziś ; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz