Cześć!
Niekiedy zastanawiam się nad tym, co mają inni. Porównuję siebie do nich. Wtedy zdaję sobie sprawę, że naprawdę nie można mieć wszystkiego. Każdy ma coś, jakiś ułamek siebie, który charakteryzuje tylko jego. Pisząc dzisiaj modlitwę dziękczynną (zadanko na religię) zrozumiałam jak wiele mam. I wiecie co? Możecie mi tego pozazdrościć. Nie chodzi mi o to, żeby się tu wychwalać. Sadzę, że każdy "COŚ" ma. Wystarczy po prostu się w to wgłębić, to proste.
P.S. Ja mam swoich krejzolskich ziomków, kocham ich <3
P.S2. Zaczynam fixować, wiem o tym ; )
No ja Cb też <3
OdpowiedzUsuńjeeej, świetne notki !
OdpowiedzUsuńmogę je czytać cały czas ! ;*
więcej !
zapraszam do mnie :D
jeśli Ci się spodoba skomentuj i dodaj do obserwowanych :*
`oj tam, oj tam ;>
OdpowiedzUsuńwcale nie fixujesz ;>
raczej ja ;dd
i co załozyłaś ?. ;>
`to przykre... ;//
OdpowiedzUsuńja tez nie mogłam, mi kolezanka z internetu załozyła -> http://zyciowysarkazm.blogspot.com/