piątek, 17 lutego 2012

omnomnom

Wróciłam! =) Następnym razem jadę z walizką, bo torba to nie był najlepszy pomysł...
Walentynki w Poznaniu wyglądały mniej więcej : wycieczka do Chaty Polskiej i Lidla oraz "7 dusz". Środa: Malta, czwartek: IKEA i Browar a dziś do domu. Dużo śmiechu, dużo omnomnom i generalnie udana wycieczka. Kupiłam śliczneee kubki, takie o :











Było zdecydowanie za mało przecen, co nie oznacza, że nic nie kupiłam... <tajemniczy>
Teraz już wiem, co oznacza : być studentem, wiem jak wygląda mieszkanie studenta, i głupi student.

5 komentarzy: